piątek, 8 marca 2013

Harry

Harry

Ona wchodziła właśnie do szkoły,była szczupłą Wysoką blondynką o niebieskich oczach które w tłumie zobaczyly jego.Wysokiego chłopaka o nieziemskich dołeczka,slicznych zielonych oczach i kolach.Ich wzrok na chwile się spotkał,ale On szybko go odwórcił.Wstydził się jej?.Nie przecież powiedział że ją kocha.Zobaczyła jak idzie w jej strone,uśmiech nie mógł zejsc jej z twarzy a serce się uskrzydlało,ale On ją ominął,przeszedł obojętnie jakby jej tam nie było.Ona nie rozumiała tego,była w szoku,stała na środku korytarza i nie mogła dojsc do siebie.Zadzwonił dzwonek poszła do klasy,przez cały dzień go już nie widziała.Wróciła do domu,jej myśli nadal krązyły wokół niego,zabrała się za sprzątanie.Usłyszała dzwięk sms.Na ekranie  wyswietliło się jego imie,wachała się,ale odebrała wiadomosc-Kocham Cie,przepraszam za dziś-Odpisała-To tylko słowa-Nie czekała długo na odpowiedz-To nie tylko słowa to jest to co ja czuje do Ciebie-.-To udowodnij to-.Nie dostała już odpowiedzi,położyła się spac żeby nie myślec.Obudził ją dzwięk budzika wstała,po 30 min.była już gotowa.Wyszła z domu po 15 min była w szkole,weszła powoli.Zobaczyła znowu jego,postanowiła że podejdzie,że zagada,ale uprzedziła ją wysoka brunetka,która zaczeła Jego całowac.Ona stała jak wryta,poczuła jak po policzku zaczynają spływac jej łzy.Uciekła do domu,rzuciła się na łózko i zaczeła płakac.Nie chciała go nigdy więcej zobaczyc.Kochała go a on ją zranił zadał ból jakiego jeszcze nigdy nie poczuła,znowu czuła pustke jakby go nigdy nie było jakby był tylko koszmarem.Dostała sms,-Dlaczego nie było Cie w szkole-Nie odpisała wyłączyła telefon.Przez jakiś czas nie było jej w szkole symulowała chorobę,ale z dnia na dzień było coraz gorzej,nie umiała sobie poradzic bez niego,bez tych sms do 5 rano,bez jego głosu.Całymi dniami nie wychodziła z domu,gdy choc przez chwile myslała że jest dobrze,że się ułozy,że zapomni i stanie na nogi On dzwonił,pisał sms,Ona nie mogła tak dłużej,to wszystko za bardzo bolało.Wstała z łóżka,postawiła wszystko ja jedną karte,do pokoju wróciła z alkoholem i tabletkami.Do ręki wzieła telefon napisała-Kochałam,kocham i będe Cie kochac-wysłała wiadomosc do niego.Łykneła tabletki ,popiła alkoholem.Obudziła się i zobaczyła jego,chciała zapytac o co chodzi,ale on jej przerwał-Tak strasznie Cie przeprasza,nie widziałem kiedy widziałas jak ona podeszła i mnie pocałowała,nie chciałem tego odrazu ją odepchnołem,nie przychodziłaś do szkoły,nie odpisywałas i nie odbierałaś ode mnie poączeń a tak strasznie chciałem Ci to wszystko wytłumaczyc,dostałem sms,postanowiłem że przyjade do Ciebie,i wtedy-Łza poleciała mu po policzku-I wtedy zobaczyłem Ciebie,nie oddychałas.Połozyłem się obok Ciebie i zrobiłem to samo.Teraz będziemy tak jak chciałaś razem na zawsze tylko Ty i ja-Pocałowała go,wreszcie poczuła jego smak On na prawde ją kocha.Dowiedli tego że prawdziwa miłosc istenieje i potrafi byc nie tylko do końca życia,ale dłużej.

"Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet.jeśli ona przez moment się wzbrania.To dawać nie licząc tego, co inny ci daje,płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu."

"Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz