Szłam korytarzem do sali, w której właśnie sie odbywały moje zajęcia było już 10 min po dzwonku.Najgorsze było to, że pierwszą lekcje miałam z wicedyrektorką, która mnie nie lubiła z resztą z wzajemnością.Gdy weszłam do klasy ona oczywiście nie powstrzymała się od komentarzy.
- Ooo witam księżnkiczke, co zaspałam znowu? – Popatrzyła się na mnie z tym swoim uśmieszkiem, który doprowadzał mnie do szału.
- Księżniczko siadaj koło Harrego.
Spojrzałam na nią pytającym wzrokiem, ale nic nie odpowiedziała, więc zrobiłam tak jak mi kazała, usiadałm obok, Harrego, który dziś z resztą, nie tylko dziś był jakiś inny taki nieobecny, wiem, jaki jest, bo od dawna mu się przyglądam na każdej lekcji. Tak to ten sam Harry,Harry Styles. Chodzę z całą piątką do klasy, ale jeszcze nigdy z nimi nie rozmawiałam, chociaż jesteśmy już w trzeciej klasie liceum. Cała piątka ma swój świat, swoich przyjaciół towarzystwo. Czasami bardzo chciałam być w ich towarzystwie pragnęłam, aby Harry zwrócił na mnie swoją uwagę, ale wszystko na marne.Jakiś czas temu już dałam sobie z tym spokój wiedziałam, że nie warto, on wielki pan Styles nie zwróci uwagi na kogoś takiego jak ja. Dzisiaj mieliliśmy ostanie przygotowania do balu, który miał odbyć się pojutrze.Wróciłam wykończona do domu jedyne, na co miałam ochotę to położyć się na łóżko i zasnąć, i tak zrobiłam.Obudziłam się koło 22 spojrzałam odruchowo na wyświetlacz telefonu, przyszła wiadomość postanowiłam ją przeczytać „ Przepraszam, że pisze do Ciebie sms a nie po prostu zagadam, ale się wstydzę, nie potrafię podejść i po prostu powiedzieć cześć jestem… i Cie kocham, tak kocham Cie i to od dłuższego czasu, jeżeli chcesz się dowiedzieć, kim jestem proszę Cie pojutrze na balu o 23 bądź na środku parkietu X.x ”. Przeczytałam sms i na początku pomyślałam, że to żart, że to wszystko nie prawda, ale ostatecznie postanowiła zrobić to, o co mnie poprosił.
* Oczami Harrego
Kurde, jakim ja jestem tchórzem, nie potrafię po prostu podejść do dziewczyny, którą kocham i jej to powiedzieć, bez pisania jakiś głupich sms. Tak tą dziewczyną, którą od dawna kocham jest [ T.I.] jest ona mądra,piękna,ma poczucie humoru kolorową osobowość. Właśnie szedłem korytarzem, gdy ją zobaczyłem, wyglądała jak anioł piękny anioł. Zapatrzyłem się tak, że aż uderzyłem głową w otwartą szafkę wszyscy zaczęli się patrzeć na mnie, ale ja to olałem.Nadszedł dzień balu, bałem się tego dnia cholernie.To dzis miałem powiedzieć [ T.I.] że ją kocham i nie wyobrażam sobie życia bez niej. Bałem się, że mnie wyśmieje, że ja Harry Styles największy podrywacz świata tak po prostu się zakochałem na zabój.
H: Czesc – pokazał rząd swoich białych zebów
T: Yyyy.. no… ale… czesc- nie mogłam nic powiedziec, byłam tak zaskoczona.
H: Możemy wyjść na, zewnątrz bo tutaj jest za głośno- spojrzał na mnie, a ja kiwnęłam głową na znak, że się zgadza.Odrazu jak wyszliśmy zaczęłam rozmowę.
T: O co tu chodzi, założyłeś się z kimś że mnie w sobie rozkochasz a później zostawisz,Harry o co tu chodzi? – Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem
H: Nie,to co napisałem Ci w sms to jest prawda.Ja…ja… ja naprawdę Cie kocham i to już od dłużnego czasu-spojrzał na mnie i czekał na reakcję.A mnie zamurowało przecież ja też go kocham.
T: Harry ja też Cie kocham-spojrzałam na niego ze łzami w oczach.On przybliżył się do mnie i złożył na moich ustach pocałunek, który dzisiaj wita mnie codziennie rano i żegna.Tak po tym pierwszym pocałunku Harry poprosił mnie abym została jego dziewczyną zgodziłam się, bo go kocham, a on swoje uczucia do mnie pokazuje mi na każdym aż do dzisiaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz