wtorek, 15 stycznia 2013

Niall czesc2



Obudziły mnie promienie słonca wpadające przez okno,zapowiadał się piękny dzień ale nie tylko pogoda była tego powodem.Odwróciłam głowę i zobaczyłam mojego ukochanego.Nie mogłam nadal uwierzyć że on jest tu ze mną.Dla potwierdzenia tego opuszkami palców dotknęłam jego warg,uśmiechnął się,to był najpiękniejszy widok.Prze około 30 min przypatrywałam się mu jak śpi.Po czym postanowiłam że zejde i zrobię wszystkim śniadanie.Powoli wstałam z łóżka,założyłam krótkie spodenki koszulkę w paski i zeszłam na dół.W połowie przygotować na dół zszedł Harry,przywitał się ze mną i zaczął mi pomagać.Po nim zeszła reszta chłopaków Niall złożył pocałunek na moich ustach.

H:I kto by pomyślał,taka miłosc-Reszta chłopaków zaczęła się śmiac.
T:Oj Harry zazdrościsz-Wytknęłam mu język
H: Pff -Chłopaki zaczęli sięjeszcze bardziej śmiać.I tak w miłej atmosferze oprócz Harrego który przez chwilę udałam że jest obrażony,musiałam go przeprosić i już w pełnym składzie i dobrej atmosferze usiedliśmy do stołu.

Li:Dziękuję za śniadanie,muszę lecieć umówiłam się z Daniell.
Z:A ja z Perry.
Lo:No a ja z El.
T:A Ty Harry z kim się umówiłeś-Wszyscy zaczęli znowu się śmiać.
H:Ja też wychodzę-Zaczęłam się jeszcze bardziej z niego śmiać.
N:Kochanie zostajemy sami-Niall szepnął mi do ucha a ja tylko się uśmiechnęłam zadziornie.
Chłopaki wyszli a my zajęliśmy się sobą.Oglądaliśmy horror.Po filmie postanowiliśmy że pójdziemy na spacer,byłam przeciwna w końcu obejrzałam horror i się bałam ale po długim namowa wreszcie się zgodziłam.W końcu był ze mną Niall.Wróciliśmy około 1 w nocy.Po wejściu usłyszeliśmy jakieś dziwne dźwięki.Weszliśmy po cichu do domu i zobaczyliśmy Harrego z jakąś dziewczyną.Postanowiliśmy że pójdziemy szybko na górę spac aby im nie przeszkadzac.Szybko zasnęliśmy.Rano gdy się obudziłam u mojego boku nie było mojego ukochanego,leżała tylko karteczka z moim imieniem." Kochanie musieliśmy isc na próbę a tak słodko spałaś że nie mogłem Cie budzic Twój Niall".Zrobiło mi się smutno no ale cóż takie jest życie dziewczyny słynnego chłopaka próby,występy,fanki.Wstałam zaliczyłam poranną toaletę zeszłam na dół,zrobiłam sobie płatki poszłam do salonu włączyłam telewizje akurat leciał teledysk Bruno Mars więc zaczęłam oglądac.Po 1h.postanowiłam że pójdę się przejsc.Wstałam założyłam trampki i wszyłam.Była piękna pogoda,słońce oświetlało moją twarz a wiatr rozwiewał blond włosy.W uszch rozbrzmiewała  piosenka chłopaków i tak przemierzałam Londyńskie ulice.Przechodziłam akurat koło kawiarni gdy przez szybe zobaczyłam,że przy stoliku siedzi Lou z jakaś dziewczyną ale to nie była El do tego się przytulali."Co tu jest grane" Spytałam sama siebie.Wróciłam szybko do domu i czekałam na powrót chłopaków,aby to wszystko wyjaśnic,nadal nie rozumiałam o co chodzi,przecież Lou kocha El a ona jego..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz