poniedziałek, 14 stycznia 2013

Hej przepraszam,że dawno nie wstawiałam żadnych imaginów...+ Słyszeliście że nasi Chłopcy są w Afryce,z tego co wiadomo przebywają tam aby pomóc tym dzieciom,które żyją w kraju ubóstwa.Kochani mężowie :*
_____________________________________________________________________________________

Niall czesc1  <podkład>

Od 5 lat przyjaźnie się z chłopakami z 1D.Są super,z każdym problemem,z każdą nową wiadomoscia dobrą i złą mogę się z nimi podzielić,zawsze mi pomagają i doradzają nawet jeżeli chodzi o  chłopaków.Czasami też oni proszą mnie o jakieś radę co do dziewczyn w szczególnosci Liam i Lou i Zayn.Kocham ich,ale jest jedna osoba pośród nich do której czuje coś więcej.Mianowicie Niall,tylko że on nic do mnie nie czuje.Reszta chłopaków twierdzi,że powinnam mu powiedzieć co czuje,uważają że on też coś czuje.Powoli zaczynałam wierzyc w do aż do dzisiaj.Siedzieliśmy właśnie w ogrodzie,Harry i Lou wygłupiali się w basenie,Liam i Zayn rozpalali grila.Nie było tylko Niall,byłam bardzo ciekawa gdzie on się podziewa.

T:Chłopaki,wiecie może gdzie jest Niall.
Z:Nie mamy zielonego pojęcia.Powiedział że ma dla nas jakąś niespodziankę i zaraz wraca.
Byłam bardzo ciekawa  jaką niespodziankę miał na myśli Niall.Nie minęło 5 min.Gdy Niall wyszedł do nas na ogród.

N:Słuchajcie mam dla Was niespodziankę.To jest Inez moja dziewczyna-Wszyscy nie mogli w to uwierzyć.Czułam że zaraz wybuchnę płaczem,zły napłynęły mi do oczu.W porę zauwazył do Harry.

H: [T.I.] chodz pomóż mi w kuchni.-Nie usłyszałam tego co powiedział Harry,w głowie miałam tyko to co właśnie oznajmił Niall.Harry podszedł i siłą mnie poniósł po czym zaprowadził do kuchni.

H:[T.I.] przykro mi.Ja nie wiem co się z nim dzieje.Przecież Wszyscy widzieli że on coś czuje do Ciebie-Po jego słowach wybuchnęłam płaczem,nie mogłam się opanować.
T: Harry,on  nigdy do mnie nic nie czuł,między nami była tylko przyjazn.Ja nie wiem co sobie myślałam.Jak ja mam teraz życ z nim pod jednym dachem?
H:Pomożemy Ci,dasz sobie radę.Kochamy Cie-Harry mocniej mnie przytulił.
H:Chodz wracamy do grilla.Tylko nie mów że nie możesz,pokaż mu że masz go gdzieś bądź silna.Lec się przebrać i wracaj do nas.
T: Dobrze.-Harry miał racje życie toczy się dalej,a ja nie mogę stac ciągle w miejscu i czekac.Poszłam na górę wzięłam szybki prysznic.Założyłam czarną sukienkę przed kolana,która pięknie podkreślała moje wdzięki,do tego szpili włosy rozpuszczone makijaż i byłam gotowa.Wiedziałam że Daniell i El też będą ładnie ubranie.Z wielkim uśmiechem i z pewnoscia siebie zeszłam na dół.Cały czas powtarzałam w myślach że dam rade.Weszłam do ogórodu zobaczyłam jak Niall zadławił się właśnie sokiem który pił,ale nie patrzyłam na niego.Olałam go tak jak mówił Harry.

H:Wooow pięknie wyglądasz-Usmiechął się zadziornie-Liam i Zayn zaczęli krzyczeć że wszystko jest już gotowe i zapraszają do stołu.Próbowałam nie patrzeć na Niall ale mi to nie wychodziło.Gdy spojrzałam w jego stronę zobaczyłam że całuje się z tą lalka.Nie wytrzymam wstałam szybko od stołu poszłam po płaszcz i wyszłam na spacer.Poszłam do ulubionego miejsca mojego i Niall.Łzy spływały mi po policzku niczym strumieniem a ja nie umiałam ich powstrzymać,nie potrafiłam.To za bardzo bolało,widok osoby którą się kocha nad życie całująca się z kims innym.Postanowiłam że wyprowadzę się od chłopaków.Bo każdy widok Niall z tą dziewczyną ranił mnie czułam że za każdym razem ktoś wbija mi nowy nóż w plecy a nie mogę się bronic,nie mogę nic zrobić.Wróciłam do domu zaczęłam się pakować.Usłyszałam kroki i dźwięk otwieranych drzwi.Nie odwróciłam się tylko pakowałam się dalej.

N: Co Ty robisz?-był bardzo zdziwiony moimi czynnościami.
T: Nie widać?pakuje się-Nie mogłam powstrzymać mojej złości.
N:Ale dlaczego?-On nadal nie rozumiał o co chodzi.Odwróciłam się do niego ze łzami w oczach.
T: Dlatego że masz dziewczynę,nie wyobrażam sobie tego,Was codziennie razem,przytulających sie całujących i Bóg wie co jeszcze robiących.A wiesz dlatego bo Cie kocham-Łzy znowu leciały mi ciurkiem.Patrzyłam na niego.I zobaczyłam umiech,nie wiedziałam co się dzieje o co mu chodzi.
N: Boże [T.I.] wreszcie.Nawet nie wiesz ile czekałem na to abyś mi wreszcie powiedziała że mnie kochasz.Ta moja niby dziewczyna to tak na prawdę nie dziewczyna.Zrobiłem to specjalnie aby się upewnic w tym co czujesz do mnie.Kocham Cie.-Podszedł złożył delikatny ale namiętny pocałunek na moich ustach.Czułam że wszystko od dzisiaj będzie leprze.Wskoczyłam na nowy etap w moim życiu.Na ten na który tak długo czekałam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz